Kupisz ją bezpośrednio od autora, bo zarówno “Sprawa zaginięcia Lulu”, jak i “Kościochrupek” zostały wydane w modelu self-publishing. Nie była to łatwa decyzja. Niemniej jednak postanowiłam nie wysyłać tekstu do wydawców i zająć się całym procesem wydawniczym samodzielnie.
Wiedza i inspiracja
Zanim zdecydowałam się na samodzielne wydanie książek, postanowiłam zdobyć wiedzę na temat różnych modeli wydawniczych. Całą wiedzę na temat self-publishingu odnalazłam w podcastach Michała Szafrańskiego, które opublikował na swoim blogu Jak Oszczędzać Pieniądze, w których ze wszystkimi szczegółami dzielił się wiedzą, jak wydał książkę “Finansowy ninja”, ile wydał (egzemplarzy i pieniędzy), jak ją dystrybuował i promował. Niby inna dziedzina, bo poradnik finansowy a książka dla dzieci to zupełnie różne światy, a jednak zasady samodzielnego wydawania książek są bardzo podobne. Dziękuję Ci Michale jeszcze raz za to, że bez skrępowania dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem!
Bardzo pomocne okazały się też porady Magdy Bębenek, która sama i to bez zbudowanej społeczności wydała z sukcesem książkę “Polka potrafi”. Dzięki Magdo!
Michał i Magda byli moimi najważniejszymi źródłami inspiracji, by przygotować się na wydanie książek. Inspirowałam się też działaniami innych blogerów i self-publisherów oraz wydawców. Bez odpowiednich przygotowań, wiedzy i inspiracji nie byłoby ani książek Julki i Szpulki, ani tego wpisu.
Bezpośredni kontakt z autorem
To kolejny, bardzo ważny powód, dla którego zdecydowałam się na self-publishing. Chcę mieć stały i nieograniczony kontakt ze swoimi Czytelnikami – Małymi i Dużymi Detektywami! Jesteście przecież moim źródłem inspiracji i bardzo się cieszę, kiedy odpisujecie na moje maile, kiedy dzielicie się wrażeniami z lektury, swoimi problemami, spostrzeżeniami i prosicie mnie o poruszanie ważnych dla Was tematów albo zwracacie mi uwagę, kiedy się pomylę lub napiszę coś nie tak. Uwielbiam ten wyjątkowy kontakt z Wami!
Wszystkie maile, jakie otrzymujecie, czy za pośrednictwem newsletter’a, czy podczas zakupów w sklepie lub problemów z wysyłką (czasami niestety się zdarzają, ale na szczęście bardzo rzadko!) są wysyłane zawsze i wyłącznie przeze mnie, osobiście, przez autorkę. Jest to czasochłonne, ale ogromnie satysfakcjonujące.
A więc książkę będziecie mogli kupić bezpośrednio od autorki, będziecie mogli napisać w każdej sprawie do mnie, czyli mamy Julki. Julka natomiast będzie pakować Wasze książki, a Szpulka je wysyłać za pomocą swoich długich nitek. Nie, nie żartuję. Całym procesem logistycznym zajmuje się firma IMKER, która wyśle Wam książkę w ciągu 24h. Pełna profeska! Szczególnie, że IMKER obsługuje już innych self-publisherów (m.in. Michała Szafrańskiego), więc są już, że tak się brzydko wyrażę, przetestowani.
Akcje Śledcze i Słuchowiska – Slajdowiska
Ponadto mogę i bardzo chcę pomagać rozwiązywać rozmaite problemy rodziców i ich dzieci, czyli Wasze problemy 😉 A rozwiązuje je (przynajmniej bardzo się staram, by tak było) poprzez literaturę właśnie, ale nie tylko, bo tworzę darmowe słuchowiska oraz Akcje Śledcze Julki i Szpulki, by rozplątywać rozmaite sprawy – problemy.
Nie robiłabym tego bez książek – książki to na razie moje jedyne źródło przychodu (co to jest dochód? ; ) ), bym mogła realizować słuchowiska (ilustracje do nich i muzyka kosztują, nie są darmowe) oraz Akcje Śledcze, które realizuję dzięki życzliwości wielu osób i firm, a wszystko to robię zarówno dla Was, jak i trochę dla siebie, bo sama też się wtedy uczę i zdobywam nową wiedzę. To także daje mi ogromną satysfakcję! Nie robiłabym raczej tego, gdyby nie self-publishing.
Pozytywna Dyscyplina, czyli pozytywne wychowanie
Wczoraj odbyła się rozmowa na żywo z Asia, propagatorką Pozytywnej Dyscypliny, w której osobiście się zauroczyłam i staram się stosować na co dzień w domu. Bardzo zleżało mi na kontakcie z Asią i wreszcie, po roku udało się nawiązać współpracę! Mam mnóstwo pomysłów i jestem tym bardzo podekscytowana, a Julka i Szpulka zyskała pomoc merytoryczną psychologów i pedagogów, którzy promują metody wychowawcze pełne empatii i wyrozumiałości wobec zarówno rodziców, jak i dzieci.
Dlaczego tak bardzo mi zależało na tej współpracy? Bo właściwie nie byłoby Julki i Szpulki bez Pozytywnej Dyscypliny, bo to ona nauczyła mnie, że powinnam szukać kreatywnych i jednocześnie pełnych szacunku do dziecka sposobów na rozwiązywanie naszych wspólnych, codziennych problemów, a przecież poszukiwanie to nic innego, jak śledztwo, dociekanie, próba zrozumienia przyczyn naszego i naszych dzieci postępowania, czy zachowania. Już niedługo będziecie mogli dowiedzieć się więcej, a tymczasem wrzucam link do rozmowy.
Mam nadzieję, że ta współpraca szybko zaowocuje dodatkowymi książkami i materiałami, które pomogą Wam w rozplątywaniu różnych codziennych i niecodziennych spraw. Spokojnie, dalsze śledztwa Julki i Szpulki w formie, jaką znacie, nadal będą : )
Ogłoszenia Detektywistyczne ; )
Duża część z Was pyta, gdzie i kiedy będzie można kupić nową książkę. Można ją nabyć w sklepie Julki i Szpulki, czyli TUTAJ.
Przedsprzedaż “Kościochrupka” już trwa i zakończy się 31 maja. Premiera na Dzień Dziecka!
Do 16 maja możecie zamawiać książkę z autografami: moim i Szpulki (Szpulka przybije “czwóreczkę” Waszym dzieciom)
Wysyłamy od 18 maja!
Do usłyszenia!
Mama Julki
5 Komentarzy.
SZPULKA 🙂
I Julka. 🙂
Moja córka powiedziała, że “wtuptać”, to najlepsze słowo w tej książce. Che też wiedzieć, kto to jest kościochrupek oraz co Julka wykreśliła z listy zadań na dziś. I czy ten malutki ktoś, to mól książkowy?
Szkoda, że tak drogo to wszystko wychodzi ;( nie na moją kieszeń.
Zapraszamy do skorzystania z okresowych promocji. Takich, jak obecnie na święta. Pozdrawiamy! Julka i Szpulka.