Morderlina i zagadki Szpulki.

Cześć, tu Julka. Uwielbiam bawić się modeliną. Jest taka śmieszna. Można ją ugniatać, ściskać, przeciskać, wyciskać, rozpłaszczać, lepić, wycinać, kroić… sami wiecie, można z niej robić mnóstwo fajnych rzeczy. Tylko potem jest jeden mały problem. Bałagan. Mi on wcale nie przeszkadza. Ale mojej mamie… Posłuchajcie.

Morderlina

Modelina na stole. Luzik-uśmiech na buzi. Lepiliśmy ślimaki, potem zrobiliśmy z nich tort, włożyliśmy do niego świeczkę i zaśpiewaliśmy “sto lat”. Na koniec z toru zrobiliśmy wielkiego naleśnika. W wyniku tej zabawy powstało mnóstwo mini kulek z modeliny. Kilkanaście z nich znalazło się pod stołem. Nie ma problemu. Mama zamiata i po sprawie. Przyklejona modelina do skarpet? Mama szybko je zdejmuje i mówi: – To normalne –  chociaż robi przy tym kwaśną minę. Wszyscy zbierają mniejsze lub większe kulki i jest czysto. Czasami jednak sprawa wymyka się spod kontroli.

Gdy kolorowe kuleczki, wałeczki, placki i okruchy są wszędzie, gdy powędrują ze stóp na dywan, na kanapę i kto wie, gdzie jeszcze, wtedy mama zamienia się w groźnego dinozaura. Mamozaura Rexa. Mówi podniesionym głosem i biegnie po odkurzacz. Mylą jej się słowa. Zamiast modelina mówi “morderlina”.

Stanowczo prosi, żebym choć przez chwilę udawała sopel lodu albo skałę. Grozi, że gdy się ruszę będzie mnie łaskotać w stopy szczotką od odkurzacza przez godzinę. Kuszące. Jednak z Mamozaurem Rexem się nie dyskutuje. Pozwalam więc jej odkurzać dalej. W międzyczasie mama zdejmuje swoje skarpety. Tam też jest powciskana i rozmaziana morderlina.

– Sopel lodu – mamozaur próbuje przekrzyczeć odkurzacz. Udaję, że nie słyszę, bo chcę iść do lodówki po parówki. No co? Zgłodniałam po zabawie w robienie modelinowego tortu. Tym bardziej, że z naleśnika po torcie zrobiłam kolorową pizzę!

Uff… skończyła odkurzać. Mogę iść. A nie, jednak łaskotki odkurzaczem w stopy! Przecież się nie ruszałam! Co? Jeszcze modelina na stopach? – Hahaha! Przestań! – krzyczę. Chwila. A gdzie się podział Mamozaur? Zniknął. Tak, jak parówki z lodówki.

A jak jest u Was? Modelina czy morderlina?

Zadania Szpulki

Jeśli  macie w domu modelinę lub plastelinę, weźcie ją. Będziemy bawić się w detektywa!

Z modeliny lub plasteliny zróbcie duże kule. Mogą być kolorowe, jakie tylko chcecie. Teraz zróbcie z nich płaskie naleśniki. Gotowe?

Teraz w jednym z naleśników z modeliny odciśnijcie swoją rękę. W kolejnym stopę (lepiej bez skarpetki!), w innym możecie zrobić odcisk fragmentu swojego buta. Tylko proszę, nie wybierajcie zabłoconego kalosza!

Swój odcisk dłoni możecie obejrzeć przez lupę, jak detektyw. Wtedy zobaczycie mnóstwo linii – są podobne do moich nitek, ale to wasze linie papilarne! 🙂

Pamiętacie zagadkę? Odcisk buta, czy ślad łapy, w śniegu, błocie, to są…

Tak! TROPY!

Teraz możesz odcisnąć inne przedmioty, żeby sprawdzić, jakie robią ślady. Możecie wybrać różne przedmioty i zrobić zagadki, który ślad należy do wybranych przedmiotów.

Miłej zabawy!

PS. Relację z zabawy możecie wysłać na kontakt@julkaszpulka.pl lub poprzez nasz fanpage na FB lub IG.

Nowy audiobook Julka i Szpulka Wróbel, który ćwierkał za dużo

Podziel się:

Poprzedni wpis
Tej książki nie czytaj dziecku przed snem!
Następny wpis
Wyjdź oknem!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Wymagane jest wypełnienie tego pola.
Wymagane jest wypełnienie tego pola.
Proszę wprowadzić prawidłowy adres email.