Złap oddech i porozmawiaj

Czy często łapiecie zadyszkę w tej szaleńczej pogoni między domem a pracą, pracą a domem, lawirując między obowiązkami i niedokończonymi sprawami? Cały czas z językiem na brodzie, dysząc i goniąc za własnym ogonem? Jeśli tak właśnie jest, to po prostu…

Złap oddech

By wychowywać dzieci, potrzebujemy mnóstwo energii, cierpliwości i czasu. Jak to zrobić, by nie żyć z poczuciem winy z powodu niedostatku poświęcenia w tym pędzącym i chaotycznym świecie? Podpowiada nam nasza agentka specjalna Akcji Śledczej Julki i Szpulki pod kryptonimem KONCENTRACJA, Kasia Wegner, która prowadzi “Cudoludki”.

Kim jest Kasia?

Kasia Wegner – mama i pedagog z wieloletnim doświadczeniem – od ponad 30 lat pracuje z dziećmi. Założycielka firmy „Cudoludki”, gdzie prowadzi zajęcia z lego robotyki w przedszkolach. Ukończyła kurs jogi i mindfulness dla dzieci – jest propagatorką trenowania uważności.

Porozmawiaj

Maja Strzałkowska, czyli mama Julki: Kim są Cudoludki?

Kasia Wegner:  To połączenie dwóch słów cudo i ludki, oznacza coś, co jest cudem, a wszyscy  ludzie bez wyjątku, a szczególnie dzieci, są cudem.

Maja: A co robią Cudoludki?

Kasia: Od 3 lat zajmują się zabawą różnego rodzaju klockami lego, w szczególności lego robotyką, ale także ozobotami oraz trochę większym robotem o imieniu Photon, czyli rozwijającymi zajęciami na bazie nowych technologii, takich nieinwazyjnych, dostosowanych do małych dzieci. Cudoludki ćwiczyły także jogę, uważność i oddychanie.

Maja: No właśnie, jeśli chodzi o uważność, jesteś pedagogiem od wielu lat, masz długi staż pracy i do tego  prowadziłaś własne przedszkole. Jestem ciekawa, od kiedy obserwujesz deficyty uwagi u dzieci.

Kasia: Rzeczywiście ten problem mogłam obserwować na przestrzeni wielu lat i widziałam te różnice z roku na rok, jak dzieci są coraz mniej spokojne, rozbiegane i coraz bardziej chwiejne emocjonalnie. Gdy cofam się pamięcią, zaczęłam zauważać różnice od mniej więcej 2011 roku, a w 2015 deficyty uwagi były już wyraźne i można było zaobserwować u dzieci ogromne problemy z radzeniem sobie z emocjami.

Maja: Twoim zdaniem, jaka jest przyczyna zarówno problemów z koncentracją uwagi, jak i z emocjami u dzieci?

Kasia:  Na pewno jest grupa dzieci, u których problemy te są natury biologicznej. Mogą to być choroby, które powodują kłopoty z koncentracją albo problemy ze swoją emocjonalnością. To jedno. Natomiast są jeszcze przyczyny społeczne, z których należy wyróżnić trzy. Przede wszystkim zbyt wczesny kontakt małych dzieci z nowymi technologiami, jak telefon i tablet.

Maja: Mówiąc zbyt wczesny, jaki wiek dziecka masz na myśli?

Kasia: Widuję nawet dzieci, które jeszcze nie nauczyły się samodzielnie siadać, a już trzyma w rękach telefon i ogląda na nim bajkę. Obserwuje takie dzieci w autobusach, poradniach, w restauracjach. Coraz więcej się o tym mówi, że niemowlaki oglądają już telewizję.

Zbyt wczesny kontakt z nowymi technologiami wywołuje zaburzenia mowy i problemy w komunikacji i kontaktach z innymi ludźmi, a także wpływa negatywnie na sferę emocjonalną. Kiedy dziecko spędza długi czas przed telewizorem, telefonem lub tabletem, to sfery mózgu odpowiedzialne za rozwój mowy, komunikacji i emocji nie mają szans się rozwijać, bo nie mają żadnych pozytywnych bodźców do tego, aby się rozwijały.

Dlatego mowa u takiego dziecka będzie uboga, do tego będzie miało braki w jakichkolwiek interakcjach społecznych, a to z kolei zubaża sferę emocjonalną, co w konsekwencji wywołuje liczne frustracje, a także deficyty uwagi. Ta część mózgu, która odpowiada za uważność właśnie, gorzej się rozwija. Wydaje mi się, że jest to jedna z zasadniczych przyczyn.

Oczywiście to nie jest tak, że dzieci w ogóle nie powinny korzystać ze środków audiowizualnych i nowych technologii. Chodzi jedynie o zachowanie równowagi, że poza oglądaniem bajek są jeszcze inne aktywności, na przykład aktywność fizyczna, ale przede wszystkim kontakt z rodzicami – wspólne spacery, zabawy. To właśnie wtedy dzieci się najwięcej uczą.

Maja: Czyli zbyt wczesny kontakt, na przykład w wieku niemowlęcym, nie jest wskazany, podobnie nadmiar korzystania z telefonu, czy tabletu w przypadku kilkulatków. A jaka jest druga przyczyna?

Kasia: Na pewno dieta, czyli zbyt duża ilość węglowodanów, przede wszystkim cukru, który jest przetwarzany w naszym ciele na energię. Jeśli dziecko zje za dużo słodyczy, staje się nadpobudliwe, bo musi tą powstałą z węglowodanów energię spożytkować. Jakiś czas temu w przedszkolu dzieci nie mogły się skoncentrować na moich zajęciach, były nadpobudliwe i to wszystkie, bez wyjątku. Okazało się, że to był dzień po Tłustym Czwartku i jedna z wychowawczyń stwierdziła, że „dzieci mają cukier w głowie” i to jest świetne stwierdzenie. Kiedy dziecko ma cukier w głowie, nie jest w stanie się skoncentrować, bo jest nadruchliwe.

Jedna z teorii mówi, że jeśli bardzo małym dzieciom, znów wracamy do wieku niemowlęcego, podajemy regularnie słodycze, to w następstwie kilku lat obserwuje się u takich dzieci zachowania podobne do objawów autyzmu, mimo, że dziecko nie jest autystyczne. Co ciekawe, przy zmianie diety objawy ustępują. Z resztą w przypadku dzieci autystycznych terapeuci często zalecają, by ograniczyć spożywanie cukru.

Maja: Wspominałaś o trzech przyczynach problemów z deficytem uwagi u dzieci. Jaki jest trzeci?

Kasia: To pośpiech i stres, życie w chaosie, które udzielają się też dzieciom. Prowadząc własne przedszkole obserwowałam dzieci przywożone o siódmej rano do przedszkola, które były odbierane późno, po czym jeszcze zawożone na zajęcia dodatkowe. Obserwowałam także rywalizację wśród rodziców, czyje dziecko na ile zajęć chodzi. Często też rodzice naciskali na większą ilość zajęć dodatkowych w przedszkolu. Gdy postanowiłam, że w mojej placówce zajęciami dodatkowymi będą joga, czy zajęcia z uważności, jak gimnastyka mózgu Dennisona, co tak na marginesie, świetnie wpływa na rozwój umysłowy dziecka, spotkałam się z niezrozumieniem.  Rodzice woleli typowe zajęcia dodatkowe, jak języki obce (chociaż angielski był w przedszkolu), tenis, zajęcia z piłką etc. Więc ten brak świadomości, co dziecku służy bardziej, nadal istnieje.

Maja: Mam nadzieję, że uda nam się to zmienić. Czy możemy w jakiś sposób wspierać dzieci, by były bardziej uważne? Na przykład w domu nawet, jeśli mamy mało czasu, chociażby tylko piętnaście minut.

Kasia: Lepiej być krótko z dzieckiem, ale całkowicie skoncentrowanym na dziecku niż dłużej, ale nieaktywnie i bez kontaktu. Jednym ze sposobów na to, by dzieci wyciszyć i uspokoić jest rozmowa z dzieckiem wtedy, kiedy rodzic sam jest spokojny i wyciszony. Dzieci świetnie odczytują nastrój i emocje innych, jakby miały wbudowane antenki (śmiech). Jeśli rodzic jest zdenerwowany, to dziecko to czuje, a nawet te emocje się mu udzielają, dlatego tak ważne jest, abyśmy przede wszystkim dbali o naszą higienę psychiczną, żebyśmy jako osoby dorosłe i świadome nad tym pracowali i pomimo chaosu życia byli spokojniejsi. To da się zrobić, jestem o tym przekonana.

To poczucie, że rodzic jest przy dziecku, że jest zaangażowany w kontakt z nim, nawet jeśli to jest zwykła rozmowa, ma bardzo pozytywny wpływ na rozwój dziecka. Wtedy dziecko ma poczucie, że jest ważne. Ponadto podczas takiej rozmowy dziecko rozwija mowę, uczy się formułowania myśli. Każda rozmowa z dzieckiem jest świetną okazją do rozwoju, nauki, poznawania otaczającego świata, na przykład, kiedy podczas spaceru opisujemy dziecku otaczającą nas przyrodę, zwracamy uwagę na szczegóły otaczającego nas świata, na kolory liści, kształt chmury, etc. To wszystko ma wpływ na rozwój koncentracji i uważności dziecka.

Ponadto każda zabawa z dzieckiem, kiedy rodzic jest zaangażowany, sprzyja uważności. Szczególnie polecam mało popularne teraz gry planszowe, które uczą też prawidłowego wyrażania emocji, na przykład radzenia sobie z przegraną.

Oczywiście czytanie ma ogromny wpływ na koncentrację i uważność, bo wycisza, gwarantuje kontakt między rodzicem i dzieckiem i poszerza słownictwo. Także budowanie z klocków ma korzystny wpływ na rozwój dziecka, a to aktywność, którą dzieci bardzo lubią, która też wycisza i uspokaja.

Muzyka ma również ogromne znaczenie na rozwój mózgu. Sprawia, że tworzą się nowe sieci neuronalne, więc przy okazji bawienia się klockami, warto włączyć spokojną muzykę, najlepiej muzykę relaksacyjną. To oczywiście sprawdzi się tylko podczas spokojnej zabawy lub podczas wykonywania prac plastycznych.

Maja: Świetny pomysł. Czy coś jeszcze?

Kasia: Tak. Bardzo ważne jest spokojne oddychanie i ćwiczenia oddechowe. Oddech uspokaja, oddech wycisza, oddech sprawia, że nasz mózg zaczyna inaczej pracować, bo się dotlenia – krew lepiej krąży. Spokojny oddech ma pozytywny wpływ na nasze ciało, na nasz mózg oraz na naszą psychikę. Trochę tak, jak w jodze – jest korzystny dla trzech sfer – dla ciała, umysłu i ducha.

Dzięki ćwiczeniom oddechowym, dzieci się uspokajają, dorośli z resztą także. Wystarczy, by co jakiś czas w ciągu dnia wziąć pięć oddechów – warto wyrobić sobie taki nawyk i szybko zauważymy, że jesteśmy bardziej zrelaksowani, nasze myśli się uspokajają i wtedy zaczynamy się skupiać na tym, co tu i teraz. To punkt wyjścia do tego, by lepiej się czuć.

Maja: Czyli zanim zaczniemy zabawę z dziećmi, warto te pięć oddechów wykonać, szczególnie wtedy, kiedy czujemy się spięci i zestresowani.

Kasia: Niestety niewiele osób potrafi to zrobić, by się wyciszyć po ciężkim dniu w pracy. Nawet nie tyle, co nie chcą, o ile są tak przyzwyczajeni do ciągłego pośpiechu, że ten pośpiech przenoszą do domu. Nie potrafią odnaleźć chwili, by się zatrzymać, zrelaksować. Wielu ludzi ma poczucie, że jak czegoś zaraz nie zrobią, to czują się źle, a nawet, kiedy dają sobie ten czas na relaks, to mają wyrzuty sumienia z tego powodu, szczególnie kobiety, które mają poczucie, że ciągle muszą być dla kogoś, a kiedy robią coś dla siebie, mają ogromne wyrzuty sumienia.

Maja: A potem są rozdrażnione i zdenerwowane.

Kasia: I często nie dają sobie możliwości upustu tych emocji, zamykają się w sobie, co może skończyć się różnymi chorobami.

Maja: A zatem zanim zaczniemy wspomagać dzieci, powinniśmy pomóc najpierw sobie. Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Kasia: Dziękuję.

O Cudoludkach dowiesz się więcej tutaj: http://cudoludki.pl/ 

 

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, będzie nam miło, jeśli udostępnisz go swoim znajomym.

Jeśli chcesz podzielić się opinią, zostaw komentarz pod postem lub napisz na kontakt@julkaszpulka.pl

 

Inne artykuły dotyczące Akcji Śledczej pod kryptonimem KONCENTRACJA znajdziesz poniżej:

https://julkaszpulka.pl/akcja-sledcza-julki-i-szpulki/dziecko-skoncentruj-sie-rozmowa-z-magdalena-kolasa-psychologiem-rodzinnym/

https://julkaszpulka.pl/akcja-sledcza-julki-i-szpulki/koncentracja-okiem-pedagoga/

https://julkaszpulka.pl/akcja-sledcza-julki-i-szpulki/cwiczymy-umysl-z-julka-i-szpulka/

https://julkaszpulka.pl/akcja-sledcza-julki-i-szpulki/zamiast-slodyczy-koktajle/

 

Nowy audiobook Julka i Szpulka Wróbel, który ćwierkał za dużo

Podziel się:

Poprzedni wpis
Zamiast słodyczy KOKTAJLE
Następny wpis
Ćwiczenia pod gwiazdami

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Wymagane jest wypełnienie tego pola.
Wymagane jest wypełnienie tego pola.
Proszę wprowadzić prawidłowy adres email.